11 października 2014
11 października 2014, sobota ( Level 25 o przyszłości )
Kiedyś wyciągnę z szafy tę sukienkę i ten żakiet, założę buty na obcasach. Kupię kalendarz i jak dorosły człowiek zacznę organizować swoje życie. Przestanę w końcu wydzwaniać wkurwiona po znajomych i pytać, czy tego dnia mamy coś ważnego do zrobienia i jakie zajęcia dzisiaj wypadają.
Kiedyś przestanę spóźniać się na spotkania. A jeśli już będę to robić to tylko dlatego, że jak każda normalna kobieta będę się szykować - malować, układać włosy i stroić przed lustrem, a nie dlatego, że muszę przed wyjściem ogarnąć bałagan w pokoju i napić się kawy.
Kiedyś będę prawdziwą kobietą, zalotną, figlarną i kokieteryjną. Przestanę reklamować się swoimi wadami, bo to wcale nie jest urocze, a szczerość jest zwyczajnie przereklamowana. Przestanę wymyślać absurdalne historyjki na swój temat, pakować je w kolorowy papier i wręczać ludziom dookoła mnie.
Kiedyś przestanę uciekać przed wszystkimi problemami. Nie będę małą dziewczynką, którą trzeba prowadzić za rączkę i nie będę czekać, aż pojawi się ktoś, kto twardą ręką zaprowadzi porządek w moim życiu i mnie poskromi. Przestanę też nosić ten za duży, zielony sweter po mojej babci i kulić kości przy grzejniku.
Kiedyś tak będzie, ale jeszcze nie dziś.
23 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
23 lutego 2025
sam53
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch