18 listopada 2014
18 listopada 2014, wtorek ( Level 26 o drodze )
Szeptem na ucho powiem, że
że ja, ja się tego wyrzekam...
Chyba jestem na drodze do emocjonalnej ruiny.
Wróć. Nie jestem na żadnej drodze. Już dawno wypadłam z drogi. Wypadłam ze swoich planów, postanowień, pragnień, niechceń i wszystkiego, co wcześniej budowało wątłe fundamenty mojej codziennej egzystencji. Nic już nie zostało, nawet kawa przestała smakować.
Wypadły też moje wszystkie oczekiwania, kiedy boleśnie zderzyły się z rzeczywistością, ale to już mnie nie obchodzi. Kolejne rozczarowanie spływa po mnie, a ja stoję niewzruszona - nie spojrzę za okno, nie zejdę pozbierać resztek tego, co z nich pozostało. Niech ktoś inny to zrobi.
22 grudnia 2024
wiesiek
22 grudnia 2024
sam53
22 grudnia 2024
Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
wiesiek
21 grudnia 2024
Jaga
21 grudnia 2024
dobrosław77
21 grudnia 2024
Misiek
21 grudnia 2024
Belamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
violetta
20 grudnia 2024
doremi