14 maja 2014
14 maja 2014, środa ( Level 14 o miłych facetach )
Jeśli dobrze jest coś wyolbrzymiać u faceta, z którym się nie jest, to tylko wady. Fioletowy też ma już niekrótką listę: uwielbia dzieci, zajmuje się niepełnosprawnymi, kocha swoją rodzinę, piecze ciasteczka, ma pasję i jest tak bardzo, bardzo miły. Ugh, kto by to zniósł?
Zastanawiam się, co mogłabym robić z miłym chłopakiem. Przecież musiałabym być cały czas miła. Cały, kurwa, czas. I uśmiechnięta. Przecież to jest nie do wykonania. Na pewno nie mogłabym wspominać o tym, że czasem lubię zapalić, że jak mam naprawdę podły okres to potrafię dwie paczki w dzień, że zapijam się kawą aż wyskoczy mi serce, że klnę jak szewc, bo mam wrażenie, że bez przekleństw moje słowa są za małe, za mdłe, za przezroczyste - na pewno nie mogłabym o tym mówić. Bo to nie jest miłe. I sympatyczne. I uśmiechnięte.
Pytam poważnie. Co ja, człowiek z permanentną depresją, syndromem pani Bovary, nerwicą natręctw, schizofrenią, a nawet astygmatyzmem, mogłabym dać miłemu facetowi?
Wiem tylko, o co chodzi w rozmowach z miłymi facetami. Z miłymi facetami jest tak, że nie masz szans podyskutować z nimi o głębi jakiegoś filmu lub książki, bo oni mają na to zwyczajnie wyjebane, oni mają swoje książki i swoje filmy, i nie muszą dawać się wciągać w pseudointeligentne rozmowy o jakiejkolwiek głębi czegokolwiek. Nie. Mili faceci za to jakimś magicznym sposobem wyciągają z ciebie od razu, że lubisz cytrynowe babeczki, masz nogi po matce i mogłabyś nauczyć się wkręcać śrubki. Mili faceci zachęcająco wysyłają ci zdjęcia ciasteczek, które pieką, zamiast bez przerwy strzelać w ciebie erotycznymi aluzjami, do których przywykłaś już tak bardzo, że czujesz się dziwnie, kiedy nagle ich brak.
Na samą myśl o miłym facecie uśmiecham się. Świat się kończy.
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
jeśli tylko
14 marca 2025
ajw
14 marca 2025
ajw
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
Marek Jastrząb
14 marca 2025
sam53
13 marca 2025
marka