29 grudnia 2012
29 grudnia 2012, sobota ( Przygoda z blondynką )
Kilka lat temu mieszkałem w innym rejonie Wrocławia,
w starym poniemieckim domu, w którym trzeba było samemu
sobie napalić w centralnym ogrzewaniu, do czego niezbędny był koks. Problem nie tyle z przywiezieniem, lecz ze znalezieniem miejsca do zwalenia z samochodu około czterech ton,
bowiem na chodniku stały zaparkowane auta.
Pilnowałem więc miejsca naprzeciwko okienek do piwnicy.
Kiedy zajechała śliczna limuzyna i wysiadła z niej cudnej urody
blondynka, powiedziałem, w czym rzecz.
- Ja za dziesięć minut odjadę.
- To świetnie, wyskoczę do domu na kawę.
- Dziękuję bardzo, niedawno wypiłam.
27 czerwca 2025
Jaga
26 czerwca 2025
Yaro
26 czerwca 2025
Yaro
26 czerwca 2025
Marek Jastrząb
26 czerwca 2025
wiesiek
26 czerwca 2025
sam53
25 czerwca 2025
ajw
25 czerwca 2025
violetta
24 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
24 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta