1 marca 2013
zimowy wiersz
barwa twoich słów
rozgrzewa ciało moje
barwa słów
cień wspomnień
bólu krzyk
to nie wina zimy
zimny chłód spowija moje ciało
to nie wina zimy
to brak twojego głosu
bicia serca ciepła ust
czuję chłód pustki
to nie zima
zamilkłeś
cisza oplata umysłu ścieżki
zamilkłeś i tylko wiatr
próbuje pozbierać
pogubione słowa
tylko wiatr
liryka ułożona na szybie
szron zimy
to nie on
nie on
pokrywa moje skronie
to ty
usta milczenie
łzy na licu
czekam na list
miałeś napisać jak mnie kochasz
miałeś napisać
czy mnie kochasz
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53