12 listopada 2011
Nasza poezja
o jakże ty piękna
poezjo polska
Mickiewicz sławił w balladach
łaki jeziora urodę dzieczęcia
i Zofie z Tadeuszem oddanych sobie
przeszłość to już przecież
poeci co tomy spisali
walczyli w ojczyżnie o polskość
a my tacy sobą zachwyceni
nie dostrzegamy oczy zamknięte
niwidomi bładzący
wystarczy uwierzyć że się rodzi
inne nowe utakane z tęsknoty
nasze z nici co snują się żalem
i tka bólem tkacz
zbiera w kłebek uczucia
początek zrodzony miłością
gdy dzieckiem tulony
na łonie matki
widział inne światy
w chmurach przelotne ptaki
w postacie ludzkie przemieniał
i lata mijaly
los nikogo nie oszczędzał
nad kartką westchnieniem
kreślą się przemyślenia
mijają epoki stulecia
my w ciąglej drodze
pielgrzymowania
szukamy serc otwartych
bijących tym samym
rytmem...
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek