1 march 2013
zimowy wiersz
barwa twoich słów
rozgrzewa ciało moje
barwa słów
cień wspomnień
bólu krzyk
to nie wina zimy
zimny chłód spowija moje ciało
to nie wina zimy
to brak twojego głosu
bicia serca ciepła ust
czuję chłód pustki
to nie zima
zamilkłeś
cisza oplata umysłu ścieżki
zamilkłeś i tylko wiatr
próbuje pozbierać
pogubione słowa
tylko wiatr
liryka ułożona na szybie
szron zimy
to nie on
nie on
pokrywa moje skronie
to ty
usta milczenie
łzy na licu
czekam na list
miałeś napisać jak mnie kochasz
miałeś napisać
czy mnie kochasz
22 january 2025
....wiesiek
22 january 2025
Futro ze skrawkówajw
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka