1 march 2013
zimowy wiersz
barwa twoich słów
rozgrzewa ciało moje
barwa słów
cień wspomnień
bólu krzyk
to nie wina zimy
zimny chłód spowija moje ciało
to nie wina zimy
to brak twojego głosu
bicia serca ciepła ust
czuję chłód pustki
to nie zima
zamilkłeś
cisza oplata umysłu ścieżki
zamilkłeś i tylko wiatr
próbuje pozbierać
pogubione słowa
tylko wiatr
liryka ułożona na szybie
szron zimy
to nie on
nie on
pokrywa moje skronie
to ty
usta milczenie
łzy na licu
czekam na list
miałeś napisać jak mnie kochasz
miałeś napisać
czy mnie kochasz
15 november 2025
wiesiek
15 november 2025
Jaga
14 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek
7 november 2025
wiesiek
7 november 2025
Jaga