1 października 2021
Mój mały biały domek
Za oknem cis.
Na zielonych igiełkach
Wróble skąpane w słońcu.
Czując pierwsze powiewy wiosny
Czyszczą swoje pióra.
Za oknem ogród.
Za nim polna droga,
Na poranną sjestę
Podąża szpalerem stadko kuropatw.
Za oknem pole.
Zające przychodzą nań,
W towarzystwie saren, bażantów
Smacznie sobie podjadać.
Mój malutki biały domek
Wśród pól położony,
Pośrodku jest sad
I warzywa przeze mnie sadzone.
Po podwórku biegają psy i koty.
Żyją ze sobą zgodnie
Tak jak wszystko wokół.
2 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch