24 grudnia 2014
Świętopietrze (drabble)
Mieliście kiedyś prawdziwą kołomyję? Taką, przy której można wyciągnąć kopyta? Ja owszem. Święta nadeszły zbyt szybko i pewnego dnia ku swojej rozpaczy wylądowałam w kuchni wśród garnków, torebek z mąką, rozpatroszonego karpia i samosiejnych bakalii. W dodatku grzyby się namnożyły, barszcz zaczął przypominać tsunami i w rezultacie świt zastał mnie pod stołem. Reakcji bliskich nie zobaczyłam, bo zbyt późno mnie znaleziono. A Piotruś wprawdzie niezwłocznie otworzył wrota, lecz widząc na mojej twarzy wyraz nieopisanej ulgi, zapytał z przekąsem: – A gdzie barszcz z uszkami, kobieto?!
Dla Ani Ostrowskiej i Jeślinki, które zdołały mnie zdopingować do pierwszej w życiu zabawy w drabble. :)
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
TerraformowanieBelamonte/Senograsta