Marek Gajowniczek, 30 stycznia 2023
Na styku dawnego i nowego,
chociaż nie ma nic dobrego,
trwają rachunki sumienia
i trudna do przewidzenia
nastąpiła sytuacja.
Pokój czy kontunuacja?
.
Pokój niby ludziom droższy,
może zdziczenie zaostrzyć
odnawiając siły wojny.
Czas pozornie jest spokojny,
ale geopolityka poszukuje zapalnika
i nie podejmuje akcji
bez zaczepki - prowokacji,
jaka może bez wątpienia
wskazać winnego zniszczenia
i kolejnego horroru,
jaki nie dał już wyboru
gotowej na wszystko stronie.
Musiała stanąć w obronie
ludzkości oraz wartości!
.
Domysły, nie wiadomości
błądzą po zamglonych mediach.
Strach zobojętniał - spowszedniał,
ale bój sie nadal toczy.
Jutro może nas zaskoczyć
czymś naprawdę niespodzianym,
a świat jest przygotowany!
Marek Gajowniczek, 26 stycznia 2023
Nie płacz mamo!
To było rano:
Pada strzał, pada strzał,
pada strzał, strzał, strzał...
i nas długo opatrywano.
Każdy wojnę przeżyć chciał.
.
Medyk z Polski wiedział to samo,
cicho nucąc "Mama ciao"
i chociaż nas ostrzeliwano,
jak szalony drogą gnał.
.
Leciałem potem
ich samolotem
Mama ciao, mama ciao,
mama ciao, ciao, ciao...
Choć z kłopotem -
wrócę z powrotem,
a nie każdy szczęście miał!
.
Śmieją się starsi terytorialsi:
Oleg wstał, Oleg wstał,
Oleg wstał, wstał, wstał...
Roześmiany dzwoni do mamy -
Mama ciao, Mama ciao,
Mama ciao, ciao, ciao!
Marek Gajowniczek, 25 stycznia 2023
Leopard, lampart, pantera
różne imona przybiera
w zależności od potrzeby
mataczenia, również żeby
przy wykrętach i kłopotach
móc łatwo odwrócić kota
w inną stronę wraz z ogonem,
gdy wszystko jest uzgodnione
i dowodzić już na nowo,
że to ogon kręci głową,
a sprzeciw wciąż nie zależy
od deklaracji Kanclerzy,
których postawa jest twarda,
jak pazury leoparda.
Marek Gajowniczek, 24 stycznia 2023
Do sieczkarni szatkujacej ścięte drzewa,
ktoś paliwo wciąż dowozi i dolewa.
Już od świtu huczy, warczy gilotyna
i nie można do wieczora jej zatrzymać.
.
Budzą wszytkich, choć to bardzo wczesna pora,
a przestaną na jesieni - po wyborach.
Lecą wióry. Przekładają stale miazgę.
Przesiewając, zawsze znajdą jeszcze drzazgę.
.
Czy wytrzyma rozdrażniona to ulica?
Ta wycinka już nikogo nie zachwyca,
ale sprzeciw nie obchodzi wcale drwali.
Będą hurkot nieustannie powtarzali.
.
Zatrudnienie wciąż ta sama ma ekipa,
a sieczkarni żaden ząb jeszcze nie wypadł,
choć trafiała i na śruby i na sęki,
bo profity wyciszały jęk udręki.
.
Ciąły klekot to nie jest łabędzi śpiew.
Warkot, wycie, to nie wici ani zew!
Zwolenników ta metoda
już zniechęca i nie doda,
lecz medialnej propagandzie weszła w krew.
Marek Gajowniczek, 22 stycznia 2023
Przemieszczenia i dostawy -
wielka gra wojenna.
Tajemnic swych strzegą sztaby -
Obawa wzajemna.
Burze oraz gęste chmury
ukryły zamiary.
AWACS stracił widok z góry
przez antyradary.
.
Napastnicy nie liczyli
na swoją technikę.
Z wyprzedzeniem przekupili
Unii politykę.
Teraz wiedzą, słyszą, widzą
więcej niż by chcieli.
Dawnych metod się nie wstydzą.
Komu dać? - wiedzieli!
.
Money, money, money
kont Panamy
zacierają ślad.
Money, money, money -
Świat przegrany
nie doliczy strat!
Aha, aha,
Póki Orkiestra gra,
bój na wyniszczenie
jest w groszowej cenie
i bezkarnie trwa!
Marek Gajowniczek, 17 stycznia 2023
Dobry dom nasz potrzebuje otuchy,
kiedy styczeń nam bliskich odbiera.
Choć odchodzą, zostają ich duchy
i próbują pozostałych wspierać,
że to fala kolejna pandemii
i normalna kolejność losu,
którego nie możemy odmienić,
lecz zrozumieć jej także nie sposób.
.
Pani Zofia była była starsza ode mnie.
Sąsiad Marek o wiele młodszy.
Chorujemy i nie jest przyjemnie
myśleć o tym w sposób najprostszy.
Wielu zdolnych, przemiłych, wspaniałych,
żegnaliśmy w tym styczniu seriami,
a jak czas potraktuje nas samych?
Uciekamy od tego myślami.
.
Przypomni czasem szpital na SORze,
albo ból ostro w krzyżach zadzwoni.
Przeżyliśmy, więc nie jest najgorzej!
Modlimy się i prośba nas chroni.
Wciąż zwalniając, nie chcemy się godzić
i codzienność jest dla nas wciąż droga.
Nawet, gdy łatwowierność nas zwodzi -
jeszcze płomyk nadziei nie dogasł...
Marek Gajowniczek, 15 stycznia 2023
Piszę, więc żyję!
O wolność słowa rusza kampania.
Chcą bym dał szyję.
Bez możliwości rozpowszechniania.
Nie ma cenzury, ale jest zmowa!
Bez wydań, druku - Uśmiercą słowa!
Dotrwały dotąd w wolnym wyborze.
Na innym świecie ożyją... może?
Marek Gajowniczek, 15 stycznia 2023
Propaganda zęby szczerzy.
W zapewnienia nikt nie wierzy,
że może być łagodniejsza,
gdy jest w mediach z pierwszych - pierwsza.
.
Na powszechnie znanych wzorach
od poranka do wieczora
tysiąckrotnie powtarzana
kły kampanii szczerzy w pianach.
.
Żaden sprzeciw nie pomoże.
Spór się może skończyć nożem
w sądzie, na ubitej ziemi
o zwycięstwo, gdy jest remis.
.
Na sąd nie ruszymy ławą,
bo Unia i sąd i prawo
okopały się w systemie
czekając na przesilenie.
.
A choć z kraja nasza chata
w wojnie toczonej przez lata,
jesteśmy już tak obici,
że nikt wezwań nie podchwyci!
Nie stanie "W obronie słowa",
gdy Naród - "Wielki Niemowa",
słyszy w kraju bez cenzury
w y ł ą c z n i e partyjne chóry!!!
Marek Gajowniczek, 13 stycznia 2023
Zasypiają gruszki w popiele
póki popiół jeszcze gorący.
Brakowało bardzo niewiele,
by tę wojnę sukcesem zakończyć.
.
Lepiej zimę przeczekać za piecem,
lecz się piec żaden cały nie ostał.
Zostawiono boskiej opiece
umocnienia na odległych wiorstach.
.
Wycieńczona przysnęła wojna
na kroplówkach pomocy Zachodu.
W mediach cisza zaległa spokojna
dziwną zimą bez wielkiego chłodu.
.
Na jak długo? Tego nikt nie wie.
Politycy nerwowo wróżą,
że po stratach przyjdzie do siebie
i że jest to cisza przed burzą.
.
Burze mózgów w opasłych sztabach
osłonięte cenzury mgłą,
w grach wojennych, naradach ,odprawach
rozpatrują opcje - dobrą i złą.
.
Nam cierpliwym zjadaczom chleba
czekającym zimowej zadymy.
Sugerują by wojny się nie bać,
bo skutecznie ją odstraszymy!
.
Teraz ważne są kalendarze
i sondaży wymowa spokojna.
Może jednak się wkrótce okaże,
że porażka jest gorsza niż wojna!??
Marek Gajowniczek, 9 stycznia 2023
"Polesia jar wiedzie drogi w moczary -
budzi koszmar smętnego wichru jęk
Wojenną mgłę z bagien tworzą opary.
Serce me drży. Dziwny ogarnia lęk"
...
Spokój! To tylko ćwiczenia.
Próba wzbudzenia paniki,
która niczego nie zmienia.
Testują ciepłe buciki.
.
Skrzypęła Brama Smoleńska,
a Brzeską jeszcze lód trzyma.
Nowa Dywizja Tiumeńska
ruch ku granicy zaczyna.
.
Po lodzie dalej się niesie
chrobot gąsienic kolumny.
Pcha je w bagienne Polesie
rozkaz niegdyś nierozumny.
.
Zimy są teraz cieplejsze
i atmosfera rozgrzana.
Groble do przejścia trudniejsze.
Ciężko przez nie ruszać na nas.
.
Rakiety trasy skotłują.
Gaz ziemny jest łatwopalny!
Straszą nas. Po to próbują.
wynik być może fatalny.
.
Atak przy naszej granicy
jest groźny dla miejscowości
leżących w jej okolicy -
dla strefy i dla ludnośći!
.
Prezydent zwołuje Radę.
Rząd i dowódców zaprasza.
Wierszyk jest tylko przykładem.
Bywa, że wypali straszak.
...
"Polesia jar wiedzie drogi w moczary -
budzi koszmar smętnego wichru jęk
Wojenną mgłę z bagien tworzą opary.
Serce me drży. Dziwny ogarnia lęk""
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek