Marek Gajowniczek, 20 lutego 2023
Dominacja wielkich miast
jest cmentarzem orlich gniazd,
gdzie myśli wysokie loty
po nagradzaniu głupoty
pochowały głowy strusie
w magistratach i Campusie,
kiedy wyszła popkultura
z gołą dupą strojną w pióra,
zapewniając, że w nich chce
znosić Jaja Fabergé
i w darze wschodniej kulturze
składać je w kremlowskim murze
u stóp samego Putina,
by już kończył jak zaczynał -
powstrzymując Miru wir,
jak dyplomata - nie ZBiR!
Marek Gajowniczek, 20 lutego 2023
Zapomniała mądrość zbiorowa,
że to, co się roi w głowach
siłę ma samospełnienia
i na gorszy świat nam zmienia.
.
Obawy, oczekiwania
potrafią oczy przysłaniać
na to, co się wokół dzieje.
Ziemia się pod nami chwieje.
.
Obudziły się żywioły
i otulinę chochoły
odrzuciły z publikacji
bezrozumnie i bez racji.
.
Jest medialnej czas łatwizny.
Powtarzają idiotyzmy
na bezdechu i bez przerw,
że jemy robactwa czerw.
.
Wszelkich marzeń o schabowym
zakaże Porządek Nowy
i bez jakiejkolwiek zgody
odstawi nam samochody!
.
Tego nawet wstyd powtarzać!
Komentować, zauważać,
kiedy świat na wszystko gotów
pragnie zrobić z nas idiotów.
.
By nie pytać już w szaleństwie,
czy godzimy się " w zastępstwie"
wspomóc ekspedycją zbrojnie
plan o nieskończonej wojnie.
.
Będą kręcić, straszyć, modzić
na co nikt by się nie zgodził,
aż na zamkowych krużgankach
da emocjom upust Flanka!
Marek Gajowniczek, 15 lutego 2023
Świat "robiony jest w balona"
Najpierw zjawia się zasłona
i nikomu nie zagraża,
a balony się powtarza,
aż będzie już drwił z obrony
każdy - przez nią utrącony.
ówczas jakiś przypadkowy
poniesie ładunek nowy
niekonwencjonalnej broni
i niejedną łzę uroni
świat po licznych spustoszeniach.
.
To są tylko przypuszczenia,
bo nie wiemy dotąd kto,
skąd i po co puszcza to
w każdym sprzyjającym wietrze?
Wciąż żywiołem jest powietrze.
Na bezmiarze oceanu
można ukryć wiele planów
i z Żółtej Podwodnej Łodzi
potajemnie światu szkodzić!
Marek Gajowniczek, 14 lutego 2023
Nie obchodzą mnie dochody polityków,
za to bolą mnie niewielkie - własne.
O różnicę nie podnoszę krzyku,
lecz rekinom - politykom nie przyklasnę.
.
Każdy bywa nagrodzony za pokłony
przy pomnikach wznoszonych na placach.
Za to lepiej jest uposażony.
Czołobitność politykom sie opłaca
.
Żyję skromnie w świecie przez nich okrojomym,
nie bywając w gabinetach i pałacach
i nie cierpię przez to za miliony.
Nie czekając kiedy z nieba spadnie maca.
.
Pewnie jestem z tych za nawias wykluczonych,
którym laur nigdy skroni nie pozłaca,
a należę do zadowolonych.
Proszę jednak o nic do mnie się nie zwracać!
.
Zimą karmię Bogatki Sikorki
strzegąc przy tym domowego swego kota
i nie dla mnie Emiraty, Nowe Yorki,
bom się nigdy o szczodrości ich nie otarł.
.
Niech gotówka strugą płynie w Chobielinie
sum dalekich od unijnych apanaży,
gdy domosień o skrywanej winie
nie ma żadnych dotyczących dygnitarzy.
Marek Gajowniczek, 14 lutego 2023
Ten, co był "pod..." chce być "nad..."
Latawce, dmuchawce, wiatr
niebezpiecznie ponad głowy
pochylone nad straszakiem atomowym,
niosą skryte pod powłoką,
a wymierzone wysoko
nieznane ludziom zamiary -
bąble, bańki i koszmary
hybrydowej prowokacji.
Na co hegemon w reakcji
podjął skuteczne ostrzały.
.
Nie wiadomo, gdzie spadały
wsiąkając w sensorów śluzy,
bo myśliwce oślepiały
macki podniebnej meduzy.
Wielka przestrzeń Oceanu
wymaga korekty planów
i tak właśnie się zaczyna
upadek kostek domina
agresją "poniżej progu..."
Podział na przyjaciół - wrogów
i polaryzacją sitw
w rozbiórce systemu SWIFT!!!
.
UFO może nam rozpalić
kryzys o globalnej skali
z myślą o Porządku Nowym
po nalocie balonowym
bez szkód oraz złych intencji
sztucznej już inteligencji.
Marek Gajowniczek, 31 stycznia 2023
Gdzie Car Dzwon obok Car Puszki
tam Kagiebistów wierchuszki
i moskiewscy bojarowie
radzili, jak armii mrowie
poprowadzić aż za Doniec,
wieszcząc reszcie świata koniec,
grabiąc, burząc, gwałcąc, paląc,
na nic się nie oglądając.
.
Na przeciwnym krańcu świata -
tam skąd człowiek w kosmos latał,
Centrów Wywiadowczych świty
widziały przez satelity
gromadzonych wojsk roszady
Znając groźny plan zagłady,
tylko w silnej odpowiedzi
wszystko, co Starlink wyśledził
stałoby się łatwym celem.
Pozostało by niewiele
Wschodniej Flance do zrobienia
w kolejnych kontruderzeniach.
.
Jak ty komu - tak on tobie!
Różnica leży w sposobie,
a wyniku nie zaręczy
nawet udział sił zastępczych,
co może problemy sprawiać.
Może więc lepiej rozmawiać,
choć splątane są języki
znawców geopolityki
i strategów hybrydowych.
.
Niepewności czas nerwowy.
Marek Gajowniczek, 30 stycznia 2023
Na styku dawnego i nowego,
chociaż nie ma nic dobrego,
trwają rachunki sumienia
i trudna do przewidzenia
nastąpiła sytuacja.
Pokój czy kontunuacja?
.
Pokój niby ludziom droższy,
może zdziczenie zaostrzyć
odnawiając siły wojny.
Czas pozornie jest spokojny,
ale geopolityka poszukuje zapalnika
i nie podejmuje akcji
bez zaczepki - prowokacji,
jaka może bez wątpienia
wskazać winnego zniszczenia
i kolejnego horroru,
jaki nie dał już wyboru
gotowej na wszystko stronie.
Musiała stanąć w obronie
ludzkości oraz wartości!
.
Domysły, nie wiadomości
błądzą po zamglonych mediach.
Strach zobojętniał - spowszedniał,
ale bój sie nadal toczy.
Jutro może nas zaskoczyć
czymś naprawdę niespodzianym,
a świat jest przygotowany!
Marek Gajowniczek, 26 stycznia 2023
Nie płacz mamo!
To było rano:
Pada strzał, pada strzał,
pada strzał, strzał, strzał...
i nas długo opatrywano.
Każdy wojnę przeżyć chciał.
.
Medyk z Polski wiedział to samo,
cicho nucąc "Mama ciao"
i chociaż nas ostrzeliwano,
jak szalony drogą gnał.
.
Leciałem potem
ich samolotem
Mama ciao, mama ciao,
mama ciao, ciao, ciao...
Choć z kłopotem -
wrócę z powrotem,
a nie każdy szczęście miał!
.
Śmieją się starsi terytorialsi:
Oleg wstał, Oleg wstał,
Oleg wstał, wstał, wstał...
Roześmiany dzwoni do mamy -
Mama ciao, Mama ciao,
Mama ciao, ciao, ciao!
Marek Gajowniczek, 25 stycznia 2023
Leopard, lampart, pantera
różne imona przybiera
w zależności od potrzeby
mataczenia, również żeby
przy wykrętach i kłopotach
móc łatwo odwrócić kota
w inną stronę wraz z ogonem,
gdy wszystko jest uzgodnione
i dowodzić już na nowo,
że to ogon kręci głową,
a sprzeciw wciąż nie zależy
od deklaracji Kanclerzy,
których postawa jest twarda,
jak pazury leoparda.
Marek Gajowniczek, 24 stycznia 2023
Do sieczkarni szatkujacej ścięte drzewa,
ktoś paliwo wciąż dowozi i dolewa.
Już od świtu huczy, warczy gilotyna
i nie można do wieczora jej zatrzymać.
.
Budzą wszytkich, choć to bardzo wczesna pora,
a przestaną na jesieni - po wyborach.
Lecą wióry. Przekładają stale miazgę.
Przesiewając, zawsze znajdą jeszcze drzazgę.
.
Czy wytrzyma rozdrażniona to ulica?
Ta wycinka już nikogo nie zachwyca,
ale sprzeciw nie obchodzi wcale drwali.
Będą hurkot nieustannie powtarzali.
.
Zatrudnienie wciąż ta sama ma ekipa,
a sieczkarni żaden ząb jeszcze nie wypadł,
choć trafiała i na śruby i na sęki,
bo profity wyciszały jęk udręki.
.
Ciąły klekot to nie jest łabędzi śpiew.
Warkot, wycie, to nie wici ani zew!
Zwolenników ta metoda
już zniechęca i nie doda,
lecz medialnej propagandzie weszła w krew.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
6 października 2024
szukaj mnieYaro
6 października 2024
Zakochamvioletta
6 października 2024
0610wiesiek
6 października 2024
Kanwa i wątekBelamonte/Senograsta
5 października 2024
0510wiesiek
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek