2 sierpnia 2023
"Gdybyś niedżwiedziu w mateczniku siedział..."
Niski, lecz wyższy od płotu
był pewnie pułap przelotu
przypadkowo zbłądzonego
w obszar pasa granicznego -
może nawet nieco za,
skąd powrócono raz dwa.
.
Radar groźby nie uchwycił,
a nie byli to kosmici
tylko piloci szkoleni
słabi i niedouczeni
w wagnerowskim zgrupowaniu.
Nie sprostali więc zadaniu.
.
Ale skoro u nas byli
może nam coś podrzucili,
co mogłoby eksplodować,
incydenty sprowokować
gdzieś, w nieprzewidzianym czasie.
Wykluczyć tego nie da się.
.
Ośmieszono zapewnienie:
"Ani metra na stracenie
w obce rece nie oddamy!"
Pewnie się nie odegramy,
ale już wzmacniamy siły,
które lot zauważyły.
.
Lecz nie miały takiej broni
by zestrzelić lub przegonić
bezpośrednio albo zdalnie
mocno i proporcjonalnie,
bo wciąż nie ma procedury -
zgody sojuszniczej góry.
Strategów i polityki.
Chyba wnyki na przesmyki
sami powinniśmy stawiać,
by sie bardziej nie obawiać,
a na drzew wierzchołki
wmontować pachołki
z czujnikami ruchu
i uchem nasłuchu.
.
Te helikoptery blisko
musiały mieć lądowisko,
które umknęło uwadze.
Ktoś oglądał się na władzę,
kiedy służb oko sokole
powinno badać przedpole.
.
Niech się nas choć trochę boją.
W cudze piórka się nie stroją.
O ustępstwach nie ma mowy,
gdy się w Puszczy zaczną łowy -
przetrzebimy mateczniki
agresywnej polityki!
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53