16 czerwca 2019
Hulali w Opolu
Po cichu
po wielkiemu cichu
idu kastą ku miastu
i patrzu na nastrój.
Czy ustąpi pola
rozsądek i wola,
by znów paradnice
wyszły na ulice,
alejami gwiazd
wielkich, wolnych miast.
Depcze polityka
gwiazdy na chodnikach,
a duch wspólnej pieśni
zgubił się w okrzykach.
Czas rozgrzane głowy
nakrył kapeluszem,
jakby krył przed burzą
nadmiar większych wzruszeń.
W przepychu
po cichu
ujawniono przychód
kulturowej zmiany.
Znany zespół zgranych
standardów muzycznych
pokazał nielicznych
zdolnych do uniesień,
śmiałych, młodych bardów.
Wykupią z Lombardu
nuty zastawione -
snów wyjętych z ram
i "przeżyj to sam!"
zastąpią atrapą
na czas, kiedy rapom
znudzą się banały,
by emocje grały
głośniej nić Cichosza.
Scena pełna roszad
kustosza bez grosza.
Nie ma Mickiewicza
i nie ma Miłosza.
Nakaz zabrzmiał cicho:
Pal licho! Pal licho!
Unieś się publiko
i kroku dotrzymaj!
Nie ma Gałczyńskiego
i nie ma Tuwima?
Po wielkiemu cichu
nie jest już do śmichu,
a czas letnich wichur
zerwał z głów korony.
Powrót do minionych
nie udał się scen.
Został tylko tren
pustki po idolu.
Medialna bidula
hula po Opolu.
27 lipca 2025
sam53
26 lipca 2025
Kreton
26 lipca 2025
wiesiek
26 lipca 2025
dobrosław77
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka