14 kwietnia 2019
O strajku tralalińskim
W całej Polsce, w każdym mieście,
Kiedy ucichł problem świński,
Strajk rozpoczął jednocześnie
Pan profesor Tralaliński.
Jego żona - zatrudniona,
Jego córka - po laurkach,
Jego synek - zbiór jedynek,
Jego wnuczek od nauczek.
No a kotek?Jest i kotek -
Roznosiciel brzydkich plotek,
Jakie wciąż szkolne papużki
Biorą za zwykłe pogróżki.
Co dzień rano, po śniadaniu
Zbiera się to liczne grono,
By wytrwać przy mistrza zdaniu,
Że ich z pensji ograbiono!
Gdy odrzuci pan Sławomir
Dłoń do niego wyciągniętą,
Grono protest uruchomi
I dzień pracy zmieni w święto!
Tralalala, trala, trala!
Prawo na to im pozwala.
Wypełniona czeka sala.
Ogłaszają strajk!
Wyśpiewują, tralalują.
Jak to mistrz właściwie ujął
I kraj w śpiewie się rozpala:
"Trala trla tralalala"
I już z kuchni i z garażu
Słychać o złym gospodarzu.
O niemądrej gospodyni,
Która z nich biedaków czyni.
Pieśń roznoszą domownicy
I przechodnie na ulicy:
Jego szofer - od złych ofert,
I kucharka - pusto w garnkach,
Pokojówka - po klasówkach,
I gazeciarz - pism tandeciarz,
I policjant - koalicjant
I adwokat - od złych lokat
Z całą resztą adwokatów -
Od karuzel, faktur VAT-u.
Nawet mała myszka -
Od religii mniszka
Wpadła w kątku w dyszkant
Piszcząc: Gdzie podwyżka?!!!
15 czerwca 2025
Arsis
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
wiesiek