25 czerwca 2018
Kwiat paproci z papieru ściernego
Im większa bańka, tym głośniej pęka,
A propaganda - wieczna udręka.
Ludzie już wiedzą w dzisiejszych czasach,
Co tam, w wyborczych, bywa kiełbasach.
Co się dokłada? Co się ukrywa?
Co się inaczej teraz nazywa?
Czym jest konieczność?
Co znaczy wieczność?
Porażająca jest nieskuteczność!
Pasma porażek w ciagu wydarzeń,
Głupi uśmieszek nam nie wymaże,
Bo wówczas miewa żałosny wyraz
Sława lidera, jak Sławomira.
Stają nam w oczach barwy zielone.
Czemu nadzieje są wciąż tracone?
I dostrzegamy czarno na białym,
Że pewnie chcieli... ale się bali.
Kto prawdę skrywa, ten z ludzi szydzi,
Że naród milczy, bo niedowidzi.
Że i zdziwienie szybko przeminie:
Znów się rozstrzyga coś w Natolinie?
I kwiat paproci nic nie ozłoci,
Bo przeciwnicy to nie idioci.
Kto cenzurować zamierza chmurę
Powinien raczej spoglądać w górę!
A kto bez przerwy robi pod siebie.
Żelu używa w każdej potrzebie.
Trzyma się tylko swojej skorupy.
Nie zauważa, (co jest do ...)
... nie wyjdzie z grupy!
13 października 2025
sam53
13 października 2025
Jaga
13 października 2025
Yaro
13 października 2025
wiesiek
13 października 2025
sam53
13 października 2025
smokjerzy
12 października 2025
sam53
12 października 2025
sam53
12 października 2025
sam53
12 października 2025
Marek Jastrząb