13 grudnia 2017
O Śliwowicy Morawskiej
Pojechali na Morawy,
by omówić trudne sprawy
i przy mocnej śliwowicy
knuć o zmianach w tajemnicy.
Do starych lochów morawskich,
nie zaglądał nikt ciekawski,
lecz tym razem, ktoś się starał...
podesłany przez Madziara.
Była pewna zakonnica,
obeznana w tajemnicach,
lecz nie uczyniła szwanku.
Odesłano ją do banku.
Tam już przy brzuchatym sejfie,
może sobie robić selfie,
a na Morawach o zmianie
żyd się wtracił w targowanie.
Targować się było o co,
lecz za śliwowicy mocą,
uzgodniono - pół na pół
podzielić okrągły stół.
Stół był stary. Jeszcze ruski.
Siadała przy nim bez bluzki
znana dama od Jakuba
i afera była gruba.
Teraz też ją przypomniano,
kiedy podział uzgadniano,
bo coś zyskać najwygodniej,
gdy cielę z dwóch piersi ciągnie.
A kiedy się widzi przód.
Władza szczęśliwa i lud!
Tak się kończy... jak zaczyna.
Stary Madziar nie wytrzymał.
Choć nie był pod dobrą datą,
ruszył zaraz ostrzec NATO
i pochwycił, pierwszych z brzegu,
najgroźniejszych własnych szpiegów.
Wtedy już Układ Morawski
najgłośniejsze brał oklaski.
Tryumfalnie brzmiał Mazurek.
Słupek mocno poszedł w górę!
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta