22 listopada 2017
Nie przenoście do Krakowa...
Przeczyliczyć się może licznik.
Dawał Mosze - kamienicznik
decydentowi łapówkę,
a kiedy wręczał gotówkę,
zjawiło się ABW
i zrobiło zdjęcie mu.
Mosze - spryciarz z Kazimierza,
tłumaczył, że nie zamierzał...
a kiedy zapinał teczkę,
dał potrzymać na chwileczkę
przygodnemu przechodniowi
gotówkę, którą zarobił.
Teraz sąd rozpatrzy sprawę.
Za przykład weźmie Warszawę,
gdzie na mieście, też czasami,
handluje się roszczeniami -
oficjalnie, a nie skrycie.
Takie czasy. Takie życie,
bo czy nie można w Krakowie
kamienicy kupić sobie?
Można! Gdy się sąd przekona,
że dała królowa Bona
zapis pra...pra... pradziadowi,
a ten kogoś usynowił...
Po nim może teraz Mosze
dostać Wawel za dwa grosze.
Ktoś za rękę Mosze chwycił?
To zwykli antysemici!!!
Nie ma tu praworządności
i ochrony dla własności!
Do Strasburga pójdzie sprawa!
Kraków jeszcze nie Warszawa!
To w Warszawie była zmowa!
Nie przenoście do Krakowa...
bo na ulicy Cichosza
pytał ktoś o własność Mosza.
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt