31 października 2017
Modus operandi
Zwykle zbrodnia każdej bandy
ma swój modus operandi,
a z wydźwięku jej i tonu
poszukałbym Pavulonu.
Może to jest niedorzeczność,
ale w stronę niebezpieczną
kieruje nam podejrzenia,
lecz tłumaczy też niechcenia,
a nawet jej tuszowanie.
O aneksie padło zdanie,
że musi zostać ukryty,
chociaż wiódłby do bandyty -
tłumacząc profesjonalizm,
ale nic się nie ustali.
U Gmyza w "Taśmach bezpieki"
potwierdził badacz przecieki
o trójosobowym składzie...
Film oparto na przykładzie,
ale postacie zmieniono.
Z zeznań jednak ustalono:
Łysy o silnej kondycji
to ktoś z Komendy Policji,
a dwójka, co pomagała -
to kobieta i jąkała.
Ten seryjny samobójca
to bardziej realna "trójca".
Pan Gadowski też nareszcie
powiedział coś o aneksie -
o zbrodni przypisywanej
pewnej służbie dobrze znanej.
Uzgodniono jednak w sporze,
że to jeszcze wyjść nie może,
ze względu na większe kanty.
Został modus operandi.
Jeśli powiedziano tyle,
to ciekawe co jest w tyle?
Podstawowa jest zasada:
O układach się nie gada,
lecz bezwzglednie ich przestrzega
i to jest katechizm szpiega,
a to jest już wyższy szczebel.
O tym sza..! Omerta. Knebel!
16 czerwca 2025
sam53
15 czerwca 2025
Arsis
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek