25 maja 2017
A co ja nato?
Mała dziewczynka biegająca przestraszona,
poszukiwała swych rodziców w Manchesterze.
Już sam jej widok dostatecznie mnie przekonał,
po co potrzebna jest stanowczość i żołnierze.
I nie damulki i cywilne pasibrzuchy,
nie urzędasy grubej kasy i banksterzy,
nie hybrydowi jajogłowi i kłamczuchy
winni ustalać jakich mamy mieć żołnierzy.
Po co dowódcy, którzy wojen nie wygrali,
a przeciwników mieli tylko przy pokerze?
I po co znowu prezydenci się zebrali,
kiedy dziewczynka się rozgląda za żołnierzem?
Jak można było tak rozbroić Europę?
Kordon skierować przeciwko młodzieży?
Analityka zastępować piwożłopem?
Nadal nie wiedzieć, co czynić należy?
Małe dziewczynki nie są z gier komputerowych,
a kto na wyspach chce rozrywać je wybuchem,
musi spodziewać się bezwzględnych i surowych
posunięć wojska, które jest na skruchę głuche!
20 sierpnia 2025
jesienna70
20 sierpnia 2025
smokjerzy
20 sierpnia 2025
Bezka
19 sierpnia 2025
absynt
19 sierpnia 2025
sam53
19 sierpnia 2025
Yaro
19 sierpnia 2025
sam53
19 sierpnia 2025
ais
18 sierpnia 2025
sam53
18 sierpnia 2025
Yaro