16 stycznia 2017
O czystości powietrza w kraju
Poszła z KOD-u do narodu
zbyt potężna dawka smrodu.
Poczuła zapach Ojczyzna.
Nikt do niego się nie przyznał.
Spoglądano w różne strony.
Czy to pachną salcesony
bawarskie, albo brunszwickie?
Czy to ryby atlantyckie?
Może śledzie po kaszubsku?
Może dół po słupie w Słupsku?
Zapach jakby był znajomy.
Czy to pipek przypalony
i zbyt mocno czosnkowany?
Odór obcy, ale znany.
Pokazały palcem dzieci,
że to z dawnych koszar leci
i pachnie starą onucą.
Ktoś tam zasłabł i go cucą,
a miał coś wspólnego z wojskiem.
Smog ogarnął całą Polskę.
Miało coś się w niej pozmieniać,
lecz nie będzie przewietrzenia.
Zdecydował o tym wódz,
bo nie zawsze chcieć to móc!
Wszystko było zgodne z prawem,
a prawo mamy łaskawe.
Po prostu zmieniono salę
skupiono się na uchwale.
Reszta pozostała w starciu
przy blokadzie i zaparciu.
Zabrzęczała nocą mucha.
Ktoś, z wrażenia puścił ducha.
Poleciała cienka strużka
po podłodze i po nóżkach.
Po schodach do drzwi sejmowych.
Osiadła ludziom na głowy -
głównie aktywistom z KOD-u.
Potem dalej - do narodu.
A w narodzie, jak w narodzie...
został niesmak po tym smrodzie.
Ten, jak zwykle spada z góry.
Zapłacono za faktury.
Mają wydać zarządzenia,
co ułatwią posiedzenia.
Zmienić dietę pewnej grupie,
ale ona ma to w zupie,
bo dodatki już odbiera
z Fundacji Adenauera,
a gdy Soros nie dołoży
umie z innej ręki spożyć,
potem zablokować kąt.
I stąd swąd ten... właśnie stąd!
26 sierpnia 2025
wiesiek
26 sierpnia 2025
Yaro
26 sierpnia 2025
Yaro
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
smokjerzy
26 sierpnia 2025
Misiek
26 sierpnia 2025
Misiek
26 sierpnia 2025
sam53
25 sierpnia 2025
sam53