3 sierpnia 2016
Moda na tureckie hajdawery
Wyswobodzą, lub zabiją,
ale już w dalekim Rio
ruszają walki ciekawsze.
Świat obraca się, jak zawsze,
jak wielki diabelski młyn
i projekty zmienia w czyn.
Pojąć wszystkiego nie sposób.
Co zwykłym zrządzeniem losu,
a co znakiem jest dla ludzi?
Co usypia nas? Co budzi?
Co za chwilę w świecie palnie?
Czy miejscowo? Czy globalnie?
Kiedy umierają mędrcy,
nie jesteśmy tacy prędcy,
by szybko wyciągać wnioski
ze znanych zamierzeń boskich,
bo los uczy nas pokory,
czyniąc z wakacyjnej pory
hybrydowe zamieszanie
na wielkim świata ekranie.
Włożyłaś cztery litery
w te tureckie hajdawery
i uwięziłaś mój wzrok.
Podąża za nim krok w krok
uśmieszek, co myśl zaplata,
że właściwie szkoda lata,
na pokazy żony Trumpa.
Polityczna, zwykła sztampa
kampaniami tłumi lato,
lecz choć jest nie za bogato
w Polskę gdzieś trzeba wyruszyć!
Dać odetchnąć trochę duszy.
Uwolnić dobre hormony,
gdy świat taki pokręcony,
nie zamierza spuścić z tonu.
Nie zabierać telefonu.
Zaszyć się wśród leśnych głusz.
Dobrze ci w tym... zostaw, włóż,
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
wiesiek
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
Toya
30 lipca 2025
Belamonte/Senograsta