21 czerwca 2016
"Ona jedna nam została..."
Jeśli zapytasz - każdy odpowie,
gdzie się rodzili profesorowie.
Najbardziej licznie, w trudnych okresach,
kwiat profesury wzrastał na kresach.
Ze wstydem może, każdy dziś przyzna:
W kraju to mógł się urodzić Dyzma,
lub co najwyżej Janko Muzykant.
Z kresów czerpała więc polityka.
Brała falami. Brała w potrzebie,
bo umysł w kraju leżał na glebie,
albo najczęściej był słomą kryty,
prosty, ludowy, deską zabity.
Gdy się zdarzały trudne momenty,
Iwaszkiewicze i Putramenty...
a teraz nawet Radziwiłłowie
kontynuują dawną opowieść.
O "Dwóch księżycach", "naszych ulicach...",
O "naszej klasie". Dawnych różnicach
i o powstałym podziale nowym
w Europejskim Akcie Spadkowym.
Ktoś śmiałe hasło do mediów wrzucił,
że może dawne jeszcze powróci,
gdy odkreślimy trudne okresy,
a Żyrinowski chce zwrócić kresy.
Do tych rozważań nie brak powodów.
Ma Ukraina wiele narodów,
wiele dialektów, odmian języków.
Ma przeciwników i zwolenników.
Może to było i nic takiego,
że kiedyś powstał Plan Brzezińskiego,
który rozsądnie, a nie w malignie,
ogłosił: " Tu się wszystko rozstrzygnie!"
Doszedł nam Majdan, a potem Smoleńsk.
Niejeden sokół przepadł w wądole.
Ktoś chciałby dzisiaj rozliczać wszystko,
a młodych tylko skupia boisko.
Potrzebne pewnie nowe otwarcie.
Mamy sportowe, sąsiedzkie starcie.
Po meczu sobie podamy dłoń.
Dzwoń mój dzwoneczku, cichutko dzwoń.
18 lipca 2025
wiesiek
18 lipca 2025
Kreton
17 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
15 lipca 2025
wiesiek
15 lipca 2025
sam53
14 lipca 2025
jeśli tylko
14 lipca 2025
Bernadetta
14 lipca 2025
wiesiek