1 października 2015
Kataryna
Wcześnie rano się zaczyna
polityczna kataryna.
Wchodzi w głowę. Miesza słowem.
Karmi stare. Niszczy nowe.
Co dzień, obok sukinsyna -
ni to chłopak, ni dziewczyna.
Przepytują starą krowę
o sympatie prorządowe.
Na rozsądek się wypina
przechodzona gwiazda kina.
Przy niej tuzy finansowe
śmierdzą groszem na umowę.
Polityczna kataryna.
Powtórzenie co godzina.
Antenowe i niezdrowe
ploty, spoty goebbelsowe.
Kpina i adrenalina.
Tu codziennie się przegina,
aż do wyborczej niedzieli,
gdy rząd spadnie z karuzeli.
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
to nie przypadeksam53
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.