21 września 2015
Unia wirtualna
Pan polityk znany
wciąż mówił do ściany,
a ściślej - do oka kamery.
Choć gasły ekrany
mediów wyłączanych,
on za to odbierał ordery.
Pan piewca kultury
wciąż pisał do chmury.
Wylewał łzy w internecie.
Błyszczały ekrany.
Odbierał peany,
a w życiu dostawał po grzbiecie.
I ściana i chmura,
kamera, kultura -
dla prawdy, dziś nie są łaskawe.
Nad wszystkim jest Niemiec.
Przy każdym problemie
rozdziela zasługi i strawę.
Rządzi. Gasi swary
i nakłada kary,
a lud powiadamia przez spoty.
Władza jest fatalna.
Unia - wirtualna.
Prawdziwe jedynie są kwoty!
16 stycznia 2025
Wszystko odchodzi w obojętneArsis
15 stycznia 2025
*** *sam53
15 stycznia 2025
15.01wiesiek
15 stycznia 2025
Wciąż i wciążabsynt
15 stycznia 2025
Zatamować przeciekającyabsynt
15 stycznia 2025
0032absynt
15 stycznia 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
15 stycznia 2025
MandarynkiMarek Gajowniczek
15 stycznia 2025
Exodus (zagubienie się)Belamonte/Senograsta
14 stycznia 2025
Nowy RokTrepifajksel