18 marca 2015
Klajstrofobia
Antek - stary policmajster
nosił taśmy. Na nich klajster
i usta zaklejać mógł
tym, co przekraczają próg.
Przedtem gonił tych spod krzyża.
Potem staruszkom ubliżał,
a na drodze do kariery
spychał ludzi za bariery.
Wreszcie dostał gładką lufę
i dostępny był mu bufet,
a w następstwie dalszych zmian,
stanowisko dał mu pan.
Bardzo ważne, bo w ochronie.
Antek zaraz zgolił skronie
i zakupił garnitury.
Już na ludzi patrzył z góry.
Skończył kursy w Legionowie
i sposób obmyślił sobie
jak się panu przypodobać.
Zaczął okrzyki klajstrować.
W prasie nikt się nie sprzeciwił.
Kombatanci - ci prawdziwi,
tylko kiwali głowami.
Dobra głowa z pomysłami!
Żona już się uśmiechała.
Ty dostaniesz generała
i będziesz jadał u Sowy.
Mój ty plasterku klajstrowy.
By utrzymać twoje fory,
trzeba wygrać te wybory!
Rób, co chcesz, ale mnie wciśnij
na szefową do Komisji!
Historia jest nieprawdziwa,
ale w życiu różnie bywa.
Policmajstrów dawno nie ma,
tylko z taśmą został temat.
Są krzykliwi oponenci
i autor coś przekręcił.
Cenzor każe zmienić tekst.
Przecież wolność słowa jest!
26 lipca 2025
dobrosław77
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
wiesiek
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek