18 marca 2015
Klajstrofobia
Antek - stary policmajster
nosił taśmy. Na nich klajster
i usta zaklejać mógł
tym, co przekraczają próg.
Przedtem gonił tych spod krzyża.
Potem staruszkom ubliżał,
a na drodze do kariery
spychał ludzi za bariery.
Wreszcie dostał gładką lufę
i dostępny był mu bufet,
a w następstwie dalszych zmian,
stanowisko dał mu pan.
Bardzo ważne, bo w ochronie.
Antek zaraz zgolił skronie
i zakupił garnitury.
Już na ludzi patrzył z góry.
Skończył kursy w Legionowie
i sposób obmyślił sobie
jak się panu przypodobać.
Zaczął okrzyki klajstrować.
W prasie nikt się nie sprzeciwił.
Kombatanci - ci prawdziwi,
tylko kiwali głowami.
Dobra głowa z pomysłami!
Żona już się uśmiechała.
Ty dostaniesz generała
i będziesz jadał u Sowy.
Mój ty plasterku klajstrowy.
By utrzymać twoje fory,
trzeba wygrać te wybory!
Rób, co chcesz, ale mnie wciśnij
na szefową do Komisji!
Historia jest nieprawdziwa,
ale w życiu różnie bywa.
Policmajstrów dawno nie ma,
tylko z taśmą został temat.
Są krzykliwi oponenci
i autor coś przekręcił.
Cenzor każe zmienić tekst.
Przecież wolność słowa jest!
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
12 czerwca 2025
Jaga