30 października 2014
Szeptem
Zwrócił się dyskretnie, szeptem.
Proszę, wypisz mi receptę.
Spojrzała. Na to nie mogę,
bo nie jestem patologiem.
Może zdarzy się okazja,
gdy przejdzie eutanazja,
która nam utknęła w sejmie.
Teraz rząd trochę odejmie
i podniesie, gdzie należy,
żeby trudniej było przeżyć.
Trochę też się poprzesiewa.
Przegląd kadr zrobi, gdzie trzeba,
a to tylko będzie prolog.
Niech oceni politolog
nowe wymiary sondaży.
W tej sukience ci do twarzy,
lecz gdy chodzisz, to się kiwasz
i za ostrych słów używasz.
Nie pomoże nic reklama.
Musisz być, jak nie ta sama.
Może potrzebne hormony?
Wykonamy z każdej strony
niezbędną, małą korektę.
Rozmawiano o tym szeptem.
10 lutego 2025
Yaro
10 lutego 2025
wiesiek
10 lutego 2025
Jaga
10 lutego 2025
absynt
10 lutego 2025
AS
10 lutego 2025
absynt
10 lutego 2025
Toya
10 lutego 2025
ajw
10 lutego 2025
Jaga
10 lutego 2025
wolnyduch