25 września 2014
Lepiej, byś nigdy...
Lepiej, byś nigdy tego nie słyszał,
co nazywają krzykiem pustyni,
kiedy się nagle wypełnia cisza
słowami w gardle zaciśniętymi.
Lepiej, byś nigdy nie poczuł żaru
długiej wędrówki w pustej przestrzeni.
Dla przeczytanych, obcych słów paru,
cienia nadziei nikt nie doceni.
Lepiej, byś nigdy nie widział ostrza.
Niebo od niego bywa jaśniejsze.
Ostrzejsza wtedy jest myśl najprostsza:
Moi przylecą tu po was jeszcze!
Starszemu panu na nic me rady.
W Algierii czuł się pewnie jak w domu.
Wielkie są w ludziach gniewu pokłady.
Litość nie służy teraz nikomu.
Gdy zmiłowanie wsiąkło do piachu.
Kiedy nam groza oczy zamyka.
Nie ma już żadnej bariery strachu.
To już jest odwet, nie polityka.
Lepiej, byś tego nigdy nie widział,
a gdy widziałeś - pamiętać będziesz.
Ktoś właśnie może dostaje przydział.
Potem ty także po swą broń sięgniesz.
2 lutego 2025
Złote światłovioletta
2 lutego 2025
Cierpienie ma kolor niebieskiwolnyduch
2 lutego 2025
0202wiesiek
2 lutego 2025
Zadumanie nad domamiwolnyduch
2 lutego 2025
Między szarością a złotemwolnyduch
2 lutego 2025
przelotnośćajw
2 lutego 2025
Słodki języczekajw
2 lutego 2025
Irminaajw
2 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya