21 sierpnia 2014
Erotyką pachnie lato
Gdyby nie szalona głowa
i kosmate nieraz myśli,
nikt by tu nic nie zachował
i niczego nie wymyślił.
Gdyby nie to serca bicie
i spojrzenie wrażeń chciwe,
nikt nie nazwałby go życiem,
bo byłoby nieprawdziwe.
Gdyby nie to zatracenie,
gdyby nie erupcja splotu,
okrzyk nie byłby milczeniem
i nie byłoby odlotu.
Może jest to popęd mglisty
i natura uporczywa.
Może jest to tylko instynkt.
Ja miłością go nazywam.
Ty nazywasz go oddaniem.
Spełnieniem i nasyceniem.
Zgódźmy się - to jest kochanie,
choć czasem mówisz - pieprzenie.
Słowa nie mają znaczenia,
ale uśmiech ma je za to.
Całusek - pieczątka chcenia.
Erotyką pachnie lato.
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek