3 sierpnia 2014
Przyducha
A ty jesteś, mimo wszystko, spokojna.
Rozebrana do naga w upale.
Nie obchodzi cię kryzys i wojna.
Nawet ja nie obchodzę cię wcale.
Jaka jesteś na wszystko odporna.
Na porywy, zamiary i żale.
Nawet cisza po tobie wieczorna
spływa lekko francuskim Mistralem.
Czyżbyś była zupełnie bezwolna?
Rozłożona na lata Majdanie.
Do reakcji już żadnej niezdolna,
gdy owoce są drastycznie tanie?
Jakaż jesteś znudzona, powolna,
kiedy świat się okłada sankcjami.
To odpowiedź na upał zbyt chłodna.
Jest gorączka, lecz pytam: - Co z nami?
To jest tylko sierpniowa przyducha.
Spowolnienie niczego nie zmienia.
Przyłóż głowę tu, proszę, posłuchaj
ileż we mnie dziś jeszcze jest chcenia.
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro