11 lipca 2014
Wiersz na pożarcie
Siedzą podparci znani - nieznani,
nad czystą kartką ślęcząc uparcie.
Nic nie potrafią napisać sami.
Jest im potrzebny wiersz na pożarcie.
Musi być dobry, nawet wybitny,
poruszający, porywający.
Łupem więc padnie utwór ambitny.
Napiszą potem, że to niechcący.
Potrafią taki wydać czasami.
Umieścić w swoim tomiku wierszy.
Dotychczas byli znani - nieznani,
a teraz mówią, że to ich pierwszy.
Jest tego dużo. Mało kto czyta,
lecz kiedy talent prasa pochwyci,
wychodzi na wierzch, że to bandyta
i że się cudzym wierszem nasycił.
Innych korzyści sam z tego nie miał,
więc nawet sądzić nie ma się o co.
Krótkie - przepraszam usłyszą gremia.
Wszystko ucichnie z bożą pomocą.
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko