7 lipca 2014
Czarne chmury i blask literatury
Talent to losu efemeryda.
Piszesz, lecz tego nikt tu nie wyda.
Ten, kto tym rządzi, wciąż będzie strzegł,
byś zrezygnował i w końcu legł.
Będą cię kusić i odwoływać.
To się nikomu na nic nie przyda!
Będą ośmieszać, lub straszyć sądem,
abyś zaprzestał, lub płynął z prądem.
A jeśli nie chcesz - pisz do szuflady.
Prędzej, czy później zejdziesz na dziady.
W końcu na pewno odechce ci się,
lub zdecydujesz być tłustym misiem.
Zwiążesz się w końcu jakąś umową
i z promocyjną, lub reklamową
obwoźną ruszysz własną sprzedażą.
Po niej ci starty tylko pokażą.
Żebyś już wiedział i zapamiętał:
Tylko uległe u nas cielęta
mogą mieć dostęp do pełnej piersi.
Zresztą od ciebie są tutaj lepsi!
Raz się zdarzyło, że śledczy pisarz
zaprosił bandę na swój wernisaż,
a kiedy weszła - błysnęło światło
i zrozumiała - złapać ją łatwo!
Podsłuchy wszędzie były na ścianie
i wyszło z tego niezłe nagranie,
a chociaż było wiele wykrętów,
to kraj docenił wielkość talentu.
Nie jest to bajka. Tak w życiu bywa.
Nie sposób ciągle wszystkiego skrywać.
Nie zawsze przecież są czarne chmury.
Czasem blask pada literatury.
23 stycznia 2025
być jak Sylvia Plathprohibicja - Bezka
23 stycznia 2025
s-experciencenormalny1989
22 stycznia 2025
Ohydaabsynt
22 stycznia 2025
0033absynt
22 stycznia 2025
Archipelag rozbitych kufliTrepifajksel
22 stycznia 2025
Witam uprzejmiePrzędąc słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro
22 stycznia 2025
HonorowoYaro
22 stycznia 2025
przenikanieprohibicja - Bezka