7 lipca 2014
Czarne chmury i blask literatury
Talent to losu efemeryda.
Piszesz, lecz tego nikt tu nie wyda.
Ten, kto tym rządzi, wciąż będzie strzegł,
byś zrezygnował i w końcu legł.
Będą cię kusić i odwoływać.
To się nikomu na nic nie przyda!
Będą ośmieszać, lub straszyć sądem,
abyś zaprzestał, lub płynął z prądem.
A jeśli nie chcesz - pisz do szuflady.
Prędzej, czy później zejdziesz na dziady.
W końcu na pewno odechce ci się,
lub zdecydujesz być tłustym misiem.
Zwiążesz się w końcu jakąś umową
i z promocyjną, lub reklamową
obwoźną ruszysz własną sprzedażą.
Po niej ci starty tylko pokażą.
Żebyś już wiedział i zapamiętał:
Tylko uległe u nas cielęta
mogą mieć dostęp do pełnej piersi.
Zresztą od ciebie są tutaj lepsi!
Raz się zdarzyło, że śledczy pisarz
zaprosił bandę na swój wernisaż,
a kiedy weszła - błysnęło światło
i zrozumiała - złapać ją łatwo!
Podsłuchy wszędzie były na ścianie
i wyszło z tego niezłe nagranie,
a chociaż było wiele wykrętów,
to kraj docenił wielkość talentu.
Nie jest to bajka. Tak w życiu bywa.
Nie sposób ciągle wszystkiego skrywać.
Nie zawsze przecież są czarne chmury.
Czasem blask pada literatury.
18 marca 2025
violetta
18 marca 2025
wiesiek
18 marca 2025
sam53
18 marca 2025
Marek Jastrząb
18 marca 2025
Eva T.
18 marca 2025
absynt
18 marca 2025
Marek Gajowniczek
18 marca 2025
jeśli tylko
18 marca 2025
sam53
18 marca 2025
ajw