10 lutego 2014
Grube nici
Proste sprawy urastają do problemów.
Nie ma pracy. Nie ma kasy i wolności.
Do podziału - torcik mały i bez kremu,
za to rośnie przeogromny balon złości.
Same prawo już zaczęło się ośmieszać.
Wielkich dziur nie zdoła ukryć ekran fałszu.
Wciąż próbują świat podpalać, burzyć, mieszać,
ale rosną też szeregi wielkich marszów.
Możliwości wszystkie skupia garstka ludzi,
stwarzająca wciąż pozory silnej władzy,
która strachem wszelki sprzeciw chce ostudzić,
pokazując, kogo weźmie pod rozkazy.
Świat się zdążył do kryzysu przyzwyczaić,
choć obniżył progi ludzkiej wrażliwości.
Ludzie żyją i życie będą kochali,
a systemy muszą odejść do nicości.
Nikt nie słucha pohukiwań armat prawa.
Wielka góra urodziła myszkę małą.
Wkrótce skończy się karnawał i zabawa.
Lody ruszą. Wiosną spłynie pozostałość.
Grube nici wciąż potrzebne są do szycia,
a na świecie już się wszędzie cienko przędzie.
Klepią biedę. Najważniejsza chęć do życia!
A strach w oczach jest widoczny na urzędzie.
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
wiesiek
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
tetu