20 stycznia 2014
Tajemnice Lubiąża
Na poklasztornej nazwy dźwięk
zastyga krew ze strachu w żyłach
i wyobraźnię mrozi lęk
historii, która się zdarzyła.
Zmieszano karę z niewinnością
w przepastnych pod miastem podziemiach.
Ludzkość przestała być ludzkością.
Z takiego piekła wyjścia nie ma.
Nie trzeba było trybunału.
Własowcy, jeńcy, dezerterzy,
do pracy wywieziony naród,
tak liczny, że trudno uwierzyć -
zepchnięto w sztolnie, lochy, nory
na śmierć bestialską - zatracenie.
O tym się milczy do tej pory.
Grobem jest Lubiąża podziemie.
Wystarczyło pilnować wyjścia.
Resztę głód zrobił i pragnienie.
Nie przewidziano dla dusz czyśćca,
a krzyk przebijał się przez ziemię.
Okrutna tędy przeszła wojna.
Wciąż człowieczeństwa żniwo zbiera.
Klasztor to strefa bogobojna.
Nie pyta nikt - kto, jak umierał?
Ileż tych dołów, kazamatów
jest na tej ziemi bezimiennych?
A widać tylko uśmiech katów
i tajemnic stempel niezmienny.
27 lipca 2025
sam53
26 lipca 2025
Kreton
26 lipca 2025
wiesiek
26 lipca 2025
dobrosław77
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka