11 stycznia 2014
Zeta
Droga do piekła jest prosta.
Brak perspektywy i rozpacz
i zwykła możliwość kasy,
gdy szczaw tylko został i nasyp.
Gdy wszędzie jest tylko pod górę
łatwiej swą zmienić naturę.
Ta była piękna i droga.
Nie stała nigdy po rogach.
Nie znała jej też ulica.
Jej widok wszystkich zachwycał,
bo nawet i Zeta Jones
stanęła by przy niej w pąs.
Tak obie były podobne.
Życie rozmienia na drobne
młodość, urodę, powaby.
Kto dobrze nie zna Warszawy
wciąż chodzi ścieżyną własną,
lecz tu jest miasto i miasto,
a ona była miastowa.
Nie mogła się nigdzie schować.
To były niełatwe próby.
Parkiety, noce i kluby
zbyt długie na blatach ścieżki,
gdy grzechy zamieniała w grzeszki.
Życie jest trudną podróżą.
Tym razem było za dużo
i zaplątała się w szale.
Nie można tętna odnaleźć!
Żaden ratownik medyczny
nie widział piersi tak ślicznych.
Opowiadali o cudach.
Powrót się jednak nie udał.
Są pieśni o Czarnych Mańkach,
Putanach, Jadźkach i Hankach,
artystkach, pięknych kobietach.
Ten wiersz jest dla ciebie Zeta!
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro