11 października 2013
Przeciez się nie zmienili nagle...
Przecież się nie zmienili nagle,
a całe życie zwartym byli
antykościelnym mediów stadłem
i nigdy się nie nawrócili.
Bywają anioły upadłe.
Dwu stronom służą Sanderusi,
a na czele idzie ze światłem
ten, który nosić go nie musi.
Naprzeciw Kościół bez ambony,
bez techniki i telewizji.
Źle nagłaśniany, wykluczony.
Na bocznym torze po kolizji.
Podpisywano cyrografy,
porozumienia i orędzia.
Żebracze nałożono szaty,
a żebrak wszedł już w rolę księcia.
Żelazną maskę się nakłada.
Kpiną ozdabia się oblicze.
Teraz już wszystko im wypada.
Biczują jak na placu ćwiczeń.
Dzieją się sprawy nie z tej ziemi.
Tłum przed Piłatem wie już swoje.
Sprawiedliwi - osieroceni.
Wśród ludu wiele jest rozdwojeń.
Będziemy bronić Częstochowy,
czy raczej zostaniemy w domach?
Posypiemy popiołem głowy,
czy stal włożymy na ramiona?
Przecież się nie zmienili nagle,
a całe życie tacy byli.
Umiemy w górę wznosić szable.
Ducha nie gaście! - nas uczyli.
18 maja 2025
Marcin Olszewski
18 maja 2025
violetta
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya