25 sierpnia 2013
Jazda
Sznurami kolumn do Warszawy
ciągną szczęśliwi posiadacze.
Do władzy wracają, do sławy.
Zostały działki, domki, dacze.
Gaz do podłogi, dopalacze.
Na dachu rower się kołysze.
Na kufrze dobrej marki znaczek.
Wyjazd na dobre wszystkim wyszedł.
Gęstnieją szosy. Będą korki.
Skąd tego tyle się nabrało?
Protesty? To zwykłe humorki!
Komu nie starcza? Komu mało?
Wynik był prawie jednogłośny!
Słoneczko grzeje, tak jak grzało.
Za kierownicą śmiech donośny.
Państwo jest po to, żeby trwało.
Po równo przecież być nie może,
a jazda teraz całkiem inna.
Co by nie mówić - Było gorzej!
A droga, widać, że unijna.
Czekają wszystkich poniedziałki.
Tak, czy inaczej - jakoś zleci,
a potem znowu - w plener, w działki.
Przy grillu zbierze się komplecik.
16 listopada 2025
sam53
16 listopada 2025
tetu
16 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
16 listopada 2025
wiesiek
16 listopada 2025
smokjerzy
16 listopada 2025
ajw
16 listopada 2025
ajw
15 listopada 2025
sam53
15 listopada 2025
wiesiek
15 listopada 2025
Belamonte/Senograsta