19 maja 2013
Tęcza
Kiedy umiera muzyk
struna gitary pęka
i zwykle jest po burzy
na niebie tęczy wstęga.
Czy małym był, czy wielkim
to zawsze jest tak samo
Spadają nut kropelki,
jakby mu nokturn grano.
Wibracja się unosi,
a tęcza gryf zagina.
Ktoś zwykle kładzie grosik
na klawiszach pianina.
Jak obol na wędrówkę.
Jak ostatnią zapłatę.
Nagrodę za solówkę,
co całym była światem.
I przeszła przez umysły.
Porwała ku obłokom,
a teraz go unosi
w zaświaty gdzieś wysoko.
Gdzie muzy się gromadzą.
Gdzie zdąża nuta zgrana.
Gdzie wielki koncert dadzą
dawnych piosenek Maanam.
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
15 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt