4 kwietnia 2013
Skąd się wzięło opornych az tylu?
Rozświetlone okna pałacu.
Poniatowski. Grube łańcuchy.
Lwy kamienne. Pustka na placu.
Wyprężone na warcie zuchy.
W głowach miazga. Myśl wypalona
i pragnienie by pójść na Krakowskie.
Żartobliwa uwaga spełniona.
Los dotkliwie uderzył Polskę.
Solidarność i dezinformacja.
Tajne służby wywożą archiwa.
Trwa milcząca manifestacja.
Jak się teraz mamy nazywać?
Pospieszalski ma przestać rozmawiać!
Ryk silnika i wina pilotów.
Nowa władza się usadawia.
Odwiedziny. Miedwiediew jest gotów.
Głowy na dół i uścisk współczucia.
Wajda Rosji Katyń pokaże.
Nie na Wawel! Znów pokaz zepsucia.
Nie chcą krzyża tu nowi włodarze.
Los dotkliwie uderza znów Polskę.
Solidarność i dezinformacja.
I pragnienie by pójść na Krakowskie.
Po mszy wielka manifestacja.
Rozświetlone okna pałacu.
Poniatowski. Grube łańcuchy.
Lwy kamienne. Pustka na placu.
Biały namiot dźwigają duchy.
Arcykapłan krzyż schował w świątyni,
bo Golgota publicznym jest miejscem.
Speckomisje ścieżkami krętymi
lawirują faktami i chciejstwem.
Już nie los, a policja uderza.
Spycha ludzi i stawia bariery.
Ginie każdy, kto badać zamierzał,
a w pałacu awanse, ordery.
Wielkie zmiany i kryzys światowy.
Nowe wojny. Bankructwa i troski.
Wieczny premier i rząd platformowy
i Prezydent pan Komorowski.
Rozświetlone okna pałacu.
Poniatowski. Grube łańcuchy.
Lwy kamienne. Pustka na placu.
Wyprężone na warcie zuchy.
Inna warta pilnuje w Smoleńsku
polskich resztek bez śladu trotylu.
Były jakieś rozmowy po męsku.
Skąd się wzięło opornych aż tylu?
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
Yaro