8 marca 2013
Romeo i Julia
Prawie połową Korsyki
rządził stary ród Mantyki.
Drugą też rządzili wielcy,
a zwali się Kopuletcy.
Jedni wciąż oczekiwali,
a drudzy mantykowali.
Rosły chęci. Rosła złość.
Kopuletkim nigdy dość!
Żeby nawet nie spróbować,
tylko ciągle mantykować!
Oskarżano się wzajemnie.
Było bardzo nieprzyjemnie.
Potajemnie obie strony
uzgodniły plan szalony,
by po jednym ze zwaśnionych
wysłać razem do Werony.
On Romeo, ona Julka.
Ona ciepła, on pierdółka.
Na balkon się nie mógł wspiąć,
ani się do rzeczy wziąć.
Wykrzykiwał coś doniośle,
lecz jak żyć przy takim ośle.
Nieszczęsna w końcu skoczyła.
Jego i siebie zabiła.
Od tej pory trwa wendetta.
Niejedna jest Kopuletta,
a Mantyków jest ... ho,ho!
Stąd się bierze całe zło!
Ciągną tak się od zarania
skutki niezdecydowania,
ale też nadmiernych chęci.
Na konflikcie świat się kręci.
24 maja 2025
wiesiek
24 maja 2025
violetta
24 maja 2025
dobrosław77
24 maja 2025
Belamonte/Senograsta
23 maja 2025
wiesiek
23 maja 2025
Belamonte/Senograsta
22 maja 2025
wiesiek
22 maja 2025
ajw
21 maja 2025
violetta
21 maja 2025
Marek Gajowniczek