12 lutego 2013
Człowiek
Deprecjacja.
Może także demonstracja.
Mądrości w tym nie ma.
Owoc nierozpoznawalny.
Niepokój. Dylemat.
Wcześniej były już trucizny.
Wpływy wielkiej loży.
Banki i bułgarskie tropy.
Jest w tym palec Boży?
Raczej ludzki wyciągnięty
zwykłą bezradnością.
Podarunkiem - spokój święty
spłacony miłością.
Okupiony samotnością.
Wyizolowaniem.
Nową ma być nam jakością.
Prowadzisz nas Panie?
Choćbym szedł doliną ciemną...
Nie jest tu najjaśniej.
Święci tędy szli przede mną,
a to człowiek właśnie.
Taki jak ja - nieodporny
i zwyczajnie słaby,
który umie być pokornym.
Odrzucić powaby.
Idzie z nami strachliwymi
jedną wspólną drogą.
Wierni są zwykłymi ludźmi
i nie wszystko mogą.
Czuję, że z nim wspólnie niosę
konieczności brzemię.
Bądź miłościw nam! - wciąż proszę.
Reszta jest milczeniem.
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Marek Jastrząb
16 czerwca 2025
Marek Jastrząb
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
sam53
15 czerwca 2025
Arsis
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek