15 grudnia 2012
Widziałem wolność
Widziałem wolność
przez chwilę krótką.
Tu narodzoną, śliczniuteńką i malutką.
Iskrzyła w oczach.
Rosła w uśmiechach.
Po ciężkich latach - prawdziwa pociecha.
Każdy ją kochał.
Każdy podziwiał
i była nasza, wymarzona i prawdziwa.
Nie pomyślałem,
że się może nie uchować.
Zabrała mi ją jedna straszna noc grudniowa.
Szukałem wszędzie.
Miałem nadzieję,
że wygra prawda i oddadzą ją złodzieje.
Przyprowadzili
całkiem obcą, udawaną,
żeby podstępnie postawiła nas pod ścianą.
Była to sztuczna
obietnica wirtualna.
Podstępna kukła, nieprawdziwa, nierealna.
Obiecywali,
że się w naszą kiedyś zmieni,
albo uwolnią tę poprzednią gdzieś spod ziemi.
Wiem, że gdzieś żyje.
Umrzeć nie może.
Od tego czasu wciąż nam gorzej jest i gorzej,
ale czekamy,
bo do kogo ma powrócić,
jeżeli każdy ją zapomni, lub odrzuci?
Widziałem wolność
i ją pamiętam.
I nie zapomnę, bo wciąż dla mnie jest jak święta.
Żadna swoboda
nam jej nigdy nie zastąpi
i wrócić musi,
gdy naród nie zwątpi.
10 października 2024
WIERSZ ZE ŚPIWOREMAtanazy Pernat
10 października 2024
NETFLIXAtanazy Pernat
10 października 2024
NA SZLAKUAtanazy Pernat
10 października 2024
ZACIERAM ŚLADYAtanazy Pernat
10 października 2024
Upadły AniołDeadbat
10 października 2024
BIEGNĄC W DESZCZUAtanazy Pernat
10 października 2024
01010wiesiek
10 października 2024
Dalia z pajączkiemJaga
10 października 2024
Na drzwiach u Drzwi PańskichMarek Gajowniczek
10 października 2024
Yellow Day in October.Eva T.