5 listopada 2012
Gdzieś...
Gdzieś koło Rosji, gdzieś za Niemcami
jakiś się naród zjawia czasami,
który wyciąga z nagrobków trumny
i z licznych zmarłych jest bardzo dumny.
Niektórych mocno zalutowano,
kiedy przyczyny zgonów nie znano.
Jakby się bano jakiś kłopotów,
powrotów, lotów i samolotów.
Naród ten śledczych ma doskonałych.
Gdy wszystkie oczy się zamykały,
oni czuwali, by ktoś tu sprzątał,
nic nie otwierał i nie zaglądał.
Od zagranicy wsparcia nie chcieli.
Pragnęli żeby wszyscy milczeli,
bo tego jakaś konwencja żąda,
by ten wyjaśniał, który posprzątał.
Dziwny to naród. Dziwne zwyczaje.
Co robić z takim upiornym krajem?
Świat się zadziwił. Nic nie powiedział,
jakby o żadnych grobach nie wiedział.
Poprzednio milczał o rozstrzelanych.
Widział tu tylko zagazowanych
i mówił że to cmentarz największy
innych narodów - najpierwszych z pierwszych.
Gdzieś koło Rosji, gdzieś za Niemcami
mieszkają ludzie wciąż tacy sami.
Od wieków były z nimi problemy.
Świat na ich losy pozostał niemy!
18 listopada 2024
noc bez zgody na senTeresa Tomys
18 listopada 2024
obcaTeresa Tomys
18 listopada 2024
ból którego nie widaćTeresa Tomys
18 listopada 2024
Ułudadoremi
18 listopada 2024
TO MINIEAtanazy Pernat
18 listopada 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
18 listopada 2024
Trwogadoremi
18 listopada 2024
1. Odkryłem rzecz następującąBelamonte/Senograsta
17 listopada 2024
piekło czyli parzyYaro
17 listopada 2024
Moje szczęście poszłoMarek Gajowniczek