4 listopada 2012
Myśli
Obracasz, łączysz, pasujesz.
Sklejasz, poprawiasz, prostujesz.
Zszywasz, maskujesz, wygładzasz.
W końcu w pamięci zostawiasz.
Jedne już leżą na półce,
a inne - gniazda jaskółcze,
po kątach gdzieś utykane,
czekają - nieuczesane.
Nieraz się coś w nich wykluje,
więc bierzesz je znów, prostujesz,
zaglądasz, łączysz, poprawiasz
i w obraz zdarzenia składasz.
Ktoś jednak myśli zakłóca.
Swoje ci - nowe podrzuca.
Niewarte są funta kłaków,
lecz burzą ład w korcu maku.
Odwraca ktoś ci uwagę.
Ciekawszą podsuwa sprawę.
Nalega, byś składać przestał
i poszedł, gdzie gra orkiestra.
To w końcu nie twoja sprawa
i niebezpieczna zabawa,
bo jeśli coś ci zaświta
możesz się z marą przywitać.
Usiądzie w twej okolicy.
Nie zejdziesz sam do piwnicy.
Pojawią się rusztowania.
Wyczyszczą ci się nagrania.
Piwa, lub kawy nie zachcesz.
Poczujesz się jak powietrze.
Posprawdzasz śruby i garaż.
Zrozumiesz - na nic się starasz.
Napiszesz, że nie zamierzasz,
i że diagnoza jest świeża
psychiatry i psychologa
i że rodzina ci droga.
Na końcu sam się domyślisz,
jak niebezpieczne są myśli
i niepotrzebnieś się uparł,
bo lepiej udawać głupa.
11 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
smokjerzy
11 września 2025
wolnyduch
10 września 2025
sam53
10 września 2025
Sztelak Marcin
10 września 2025
sam53
10 września 2025
smokjerzy
9 września 2025
absynt
9 września 2025
Arsis
9 września 2025
Arsis