31 października 2012
Przeżyć jeszcze raz...
Jeszcze raz przeżyć chciałbym ten wieczór.
Nie umiałbym z przepowiedni drwić.
Teraz wiem. Nikt rozstania nie przeczuł.
Wiedzieliśmy, że mocna jest nić.
Jeszcze raz chciałbym mieć tamten zapał,
ale z wróżby nie mógłbym się śmiać.
Że też nikt mnie za słówko nie złapał.
Nie nauczył przyszłości się bać.
Gdybym mógł wrócić raz, choć na chwilę.
Tak jak wtedy za rękę cię wziąć.
Szepnąłbym ci, jak umiem najmilej -
Przebacz proszę. Nie wyjeżdżaj! Bądź.
To się może już nie powtórzyć.
Taka noc zdarza się tylko raz.
Nie dałbym żadnej cygance wróżyć.
Żaden los nie rozdzieliłby nas.
Wciąż pamiętam ten uśmieszek drwiący,
gdy mówiłem, że w bzdury nie wierzę,
a ty wtedy wtrąciłaś niechcący,
że cyganka może mówić szczerze.
Chciałbym przeżyć raz jeszcze to samo
i zapłacić za dobrą radę.
Nie myślałem, że powiesz mi rano -
Musisz zostać - Ja teraz wyjadę.
Noc jest długa, jak tamta - jesienna.
Tak jak wtedy nie mogę spać.
Przypomina nostalgia bezdenna,
że nie warto z wszystkiego się śmiać.
Jeszcze raz przeżyć chciałbym ten wieczór.
Nie umiałbym z przepowiedni drwić.
Teraz wiem. Nikt rozstania nie przeczuł.
Można tylko mieć, albo być.
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Sztelak Marcin
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Colett
8 września 2025
wiesiek
8 września 2025
smokjerzy
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192
7 września 2025
Bernadetta
7 września 2025
sam53