23 sierpnia 2012
Udawać trefnisia?
Trudno udawać trefnisia.
Zwłaszcza w Polsce, zwłaszcza dzisiaj.
Trudno też być nieszczęśnikiem.
Szlag by trafił politykę!
I tę naszą i tę obcą.
Zachciało się dużym chłopcom
piłkę kopać na urzędzie.
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie.
Jednak jest tu jeszcze lato.
W prezesurze i za kratą.
W ludzkich głowach i w kieszeniach.
Nikt więc nie chce nic tu zmieniać.
Póki ciepło, póki grzeje
odłożono gdzieś nadzieje
na odzyski i na zwroty.
Usiadły w kąt samoloty.
Usiadła prokuratura.
Film też stanął i kultura.
Ludzie stanęli z pozwami.
Nawet niebo ponad nami
przysiadło nad cyrografem.
Smutno mi, lecz nie potrafię
udawać, że nie ma lata.
Oszukana, niebogata,
lecz wciąż ładna nasza Polska.
Golutka jak plaża morska,
a na niej piasek jak złoto.
Trudno martwić się więc o to,
że się słońce chowa dzisiaj.
Jeszcze trudniej grać trefnisia.
Komuś chyba o to szło,
by tu było Qui Pro Quo!
30 grudnia 2025
violetta
30 grudnia 2025
wiesiek
30 grudnia 2025
Jaga
30 grudnia 2025
Sorrowhead (ex Cheval)
29 grudnia 2025
wiesiek
29 grudnia 2025
Sorrowhead (ex Cheval)
29 grudnia 2025
Sorrowhead (ex Cheval)
28 grudnia 2025
wolnyduch
28 grudnia 2025
wiesiek
28 grudnia 2025
sam53