15 maja 2012
Jak można nie wierzyć w cuda?
W pewnym kraju bardzo chorym
fałszowano wciąż wybory,
a prezydent - uzurpator władzę przejął żwawo
nie patrząc na konstytucję, lekceważąc prawo.
Marszałkostwo parlamentu powierzono damie,
która pohańbiła zwłoki i nagminnie kłamie.
Ministrami mianowano kolegów z boiska.
Naród się na układ zgodził i na wszystko przystał.
Posłowie ceny podnieśli, bankier wywiózł złoto.
Modlących się odepchnięto zebraną hołotą.
Ceny poszły bardzo w górę. Obniżono płace.
Krzyże z ulic usunięto i ten pod pałacem.
Kościół do spokoju wzywał spod wielkiego dzwonu.
Episkopat powołano z ukrytych masonów.
Odtąd ludzie mieli w kraju pracować do śmierci.
W mediach nikt nie zauważał, że coś tutaj śmierdzi.
Ci co jednak coś poczuli szybko wyjechali,
a premier się w całym świecie skutecznością chwali.
Ktoś pomyśli że to bajka, że tak być nie może,
a naprawdę rzeczywistość wygląda tam gorzej!
Ludzie nadziei nie tracą - swoje już przeżyli,
przeszli potop, obce wojska z granic wypędzili.
Nauczyli się żyć w biedzie myśląc - jakoś będzie.
Piszą ci, co wyjechali - Nam jest dobrze wszędzie!
Od dawna zawsze wierzono, ze kraj chronią cuda.
Wierszyk sam się mi napisał i nawet się udał.
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka