2 maja 2012
Interpretacja
Interpretacja dowolna:
Można było do Lincolna.
Do Kinga, do Kennedy,ego.
Nie ma nic nadzwyczajnego.
Można było do papieża.
Zawsze ktoś, gdzieś się przymierza.
Precyzyjnie. Naukowo.
Rozwiązano rzecz hurtowo.
Wieże, metra, samoloty -
To zwykłe koty za płoty.
Tak to bywa w demokracji.
Nie ma końca eskalacji.
Gdzie zło pełznie powolutku
Trzeba bać się większych skutków.
Ten, kto problemu nie widzi.
Złu pomaga. Z dobra szydzi,
Jakby się z faktami godził -
Odpowiadał: "Nic nie szkodzi."
Ludzie muszą też świętować,
Choćby w piasek mieli chować...
Choćby nawet nie wiem co!
Nie ma dobra - to jest zło,
A czy tak, czy tak - żyć trzeba!
Jutra nie znam - dziś pośpiewam.
Problemy na władzy głowie,
A wy świętujcie ludkowie!
Jednak coś się chwiać zaczyna.
Coraz trudniej się utrzymać.
Na tronach rośnie obawa.
Oszukiwać - trudna sprawa.
Ludzie w końcu się zbuntują.
Nawet jeśli dziś świętują.
Naturalnie w demokracjach
Zmienia się interpretacja.
Będzie tak, jak nam Bóg da!
Dziś świętujmy! Weekend trwa!
14 maja 2025
wiesiek
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
wiesiek