5 marca 2011
5 marca 2011, sobota ( może ostatnia noc )
Jeszcze nie czas ronić łez nad przegraną
urodziłem się jako skazaniec nawet przez
własną matkę, urodziła mnie za karę
to może choć umrę w nagrodę.
Jest tu na trumlu Kim Jo jedna z osób
pilnujących mnie bym niezapomniał że
mam popełnić samobujstwo, ten wiersz wiem
dla mnie( mam trans otwarty) ''mój ojciec
był kiepskim alkoholikiem i samobujcą'',
alkoholika nie udało się wam ze mnie zrobić ani
narkomana, choć i tak będziecie rozsiewać inne
ploty. Ale pod względem samobujstwa wam ustąpie
i tak mnie to czeka, dopniecie swego. Miałem
przez moment nadzieję że przestaniecie mnie niszczyć
teraz wiem że wasza zawziętość jest jaka jest.
odchodzę tam gdzie piękno istnieje
a miłości nikt nie depta
wybaczam
wiem mścicie się za krzywdy, rozumiem
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi