Dziennik

        Tak jak zapowiadali, doprowadzili do końca swoją
intrygę, mimo że od 1996r wybudzam się z transu.
Grzegorz Z. mówił nawet to przewidzieli przygotowali
się na wszystkie ewentualnuści, faktycznie współczesne
techniki uwożliwiają oczernianie i mordowanie w sposób
perfekcyjny. Szkoda że epoka kamienia łupanego
skończyła się tylko na papierze, w obyczajowości
tkwimy nadal w tym co jest.
    Co prawda przepowiadanie nieszczęść przez proboszcza
z Gorlic, miało się zakończyć w 42 moje urodziny, jeśli
wszystkie ich oszczerstwa przetrwam. To proboszcz
z Krościenka Wyżnego zmienił jego plany, mają nigdy
nie dopuścić do tego bym miał dobre życie.
    I tak oto gdy w młodości szczepiły we mnie się
idee demokratyczne, gdy czytałem o karcie praw
człowieka, i innych mądrych myślach ludzkiego rozwoju.
Nie pomyślałem że to wszystko tylko puste chasła, propaganda, 
a nasza obyczajowość jest zaprzeczeniem praw ludzkich.
    W imię patologii obyczjowej, zostałem zamordowany za
życia, kara za to że się urodziłem, trudno, z tego co wiem
nie jestem pierwszy i nie ostatni.