27 grudnia 2010
Towarzysze z cienia
Byłeś umówiony z Hypnosem
na dłuższe spotkanie
znów nie przyszedł.
Próbując zetrzeć złe wrażenie
z brzegu filiżanki
przeganiasz ptaki za morze.
Zbyt wcześnie rzucone słowa
zawracają spod ścian
krzykiem niczego
nie naprawisz.
W kranie mistyfikacja
z metafizyką leniwie bulgocą.
Czar nie prysł a już po północy
wbrew twojej woli
myśli rozpierzchły się
na suficie tworząc obrazy.
Zachowam je zanim
Helios zniszczy klisze.
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek